Zapiekane ziemniaczki czasami goszczą na naszym stole z przeróżnymi dodatkami. Doskonale pasują do dań obiadowych ale i na przekąskę ciepłą dla większego (mniejszego też) grona gości. Może nie są tak pyszne i smakowite jak te z ogniska, lecz chrupiąca skórka potrafi wynagrodzić wszystko.
Sposób wykonania i przyrządzenia ziemniaków jest niezwykle szybki i banalny. Nie trzeba być wielkim kucharzem ani mastecheffem :D. Zawsze bardziej pracochłonne jest wykonanie pozostałej części, która będzie pasować do podpieczonych ziemniaczków.
w zależności od osób, które zasiądą do stołu oraz ilości dodatków – kilka ziemniaków. Ziemniaki umyjemy pod bieżącą wodą, obierzemy i pokroimy na ćwiartki czy mniejsze kawałeczki. Możemy też pokroić ziemniaki w grube plastry – dowolność i pomysłowość – nieograniczona.
Pamiętać jednak musimy aby wielkości pokrojonych ziemniaków nie różniła się za bardzo.
ziemniaczki, musimy je ugotować. Nie zapomnijcie posolić wodę! W zależności od rodzaju i wielkości pokrojonych ziemniaków gotujemy je około 20 minut. Nie mogą się rozgotować.
wykorzystuję ten czas i przygotowuję plac pieczeniowy 🙂 – cóż to za nazwa wyszła czyli:
delikatnie wyjmujemy z wody i czekamy aż okapią z wody. Ziemniaki przekładamy i układamy na papierze do pieczenia, który wcześniej przygotowaliśmy. Małą łyżeczką polewamy każdy ziemniak olejem a następnie posypujemy wspomnianą przyprawą do ziemniaków oraz frytek z firmy Prymat. Wkładamy do piekarnika na środkową półkę i podpiekamy 5 – 10 minut.
Gotowe zapiekane ziemniaczki przekładamy na talerz. Podajemy z różnymi przygotowanymi przez nas mięsami, sałatkami.
jest całkowicie dowolny. Nasza propozycja składa się z dwóch dodatków do zapiekanych ziemniaczków: kotleta schabowego oraz z małych ogóreczków konserwowych:
kulinarne blogi, z przepisami równie smacznymi jak nasze zapiekane ziemniaczki (i nie tylko). Warto zaglądnąć do:
Nie zapomnijcie zaglądnąć też do naszej przepisowej zakładki, w której znajdziecie zróżnicowane przepisy na sałatki, obiady czy przekąski między innymi:
i wiele wiele innych …
Kocham zapiekane ziemniaki
Uuu pieknie.
Bardzo lubią ziemniaczki podane w ten sposób i często goszczą u mnie na obiadek. 😊
Agnieszko wspaniale.
Mieszkam w Wielkopolsce, więc muszę je lubić ☻☻☻
Hahaha ! tak jest Pyry to podstawa!
Dość często przyrządzam w ten sposób ziemniaki. Bardzo lubimy.
Pozdrawiam:)
Miło czytać. Smacznego i na zdrowie.
Jako fanka ziemniaków, aż się pośliniłam na widok waszych pieczonych ziemniaczków. Swoją drogą fajnie poznawać inne „gwary” w Łodzi nawet nie wiemy co to jest plecha 🙂
Plech, po czesku to blacha, u nas też się tak mówi. Choć za ziemniakami nie przepadam czasem robię pieczone ziemniaki.
Mała N. bo my tuż obok Czech mieszkamy 🙂
Kasiu, co rejon to inna nazwa. Długo też nie wiedziałam, że w poznańskim wiara = ludzie.
Nasze ulubione,uwielbiamy pod każdą postacią 🙂
Świetnie !
Prosto zrobione i fajnie podane.
Lubię ziemniaczki w tej postaci.
Zawsze smakują wybornie, używam tylko bardzo mało soli.
Mało soli? Biała śmierć – tak mówi tato. Za to ja mogę wcinać dużooo i wszystko co jest solone 😀
Ziemniaków nie lubię tylko w postaci puree, natomiast wszystkie inne jak najbardziej. Często gdy jednego dnia ugotowane ziemniaki odsmażam na patelni dnia następnego, to mocno przypieczone mogę jeść bez mięsa tylko z ogórkiem lub sałatką z selera. Pozdrawiam.
Iwonko dobry sposób i ziemniaczki się nie marnują. U nas są wyliczone a jak coś zostanie to idą do kurek i będzie jajo 😀
Ziemniaczki pod każdą postacią lubię! Często tez zapiekam je, żeby odmienić codzienne menu. Twoje wyglądają pysznie 😍
Dziękuję, aż się zarumieniłam.
Uwielbiam pieczone ziemniory. Ostatnio nawet zrobiłam takie krojone nadziewane na patyki do szaszłyków ;D
oOOO dziękuje za radę – skorzystam.
Raczej nie jadam ziemniaków 😉
Kinga a co lubisz jeść?
Niemcy je uwielbiają. Nazywają je bratkartofel
Oooo tak 🙂 uczymy się też języka niemieckiego przy Tobie. Zapamiętamy.
Niemcy je uwielbiają, bratkartofel
Pewnie!
Kiedy przeczytałam „Przygotowuję plech”, to przypomniała mi się moja babcia Cieszynianka. Na plechu piekło się kołocze. Fajne ziemniaczki, ale ja używam innej przyprawy z innej firmy:)
Jaskółko, to prawda babcia Cieszynianka na pewno nie raz używała tej naszej gwary 🙂
Ziemniaki uwielbiam w każdej postaci…
Pozdrawiam uśmiechem fiołków z mojego ogrodu
Fiołki to były najukochańsze kwiatki mojej babci. Uwielbiała je.
Przyznam, że o takim obiedzie marzę od dawna, bowiem nie jadam prawie czerwonego mięsa, a i pieczone ziemniaki zabronione ze względu na wysoki IG. Pysznie!
A tam, od czasu do czasu chyba nie zaszkodzi? 😀
Reading your article helped me a lot and I agree with you. But I still have some doubts, can you clarify for me? I’ll keep an eye out for your answers.