Bardzo lubię bloga Łucji – czarownyswiat. Blog Łucji jest blogiem podróżniczym. Kiedyś trafiłam na kilka wpisów o Ogrodach Kapias w Goczałkowicach. Przecież to miejsce nie jest tak daleko od nas. Raptem niecała godzinka samochodem. Mieliśmy jechać tam w zeszłym roku, ale jakoś nie wyszło.
Jedno wiemy – wrócimy do Kapias na pewno, gdy będzie cieplej i kwiecisto, a drzewa pokryją się na nowo liśćmi. A jak wyglądają ogrody w zimowej (no dobrze, pół-zimowej) scenerii – zobaczcie poniżej sami:
Do ogrodu niestety nie wejdą miłośnicy zwierząt ze swoimi pupilami. Nie wolno palić ani jeździć na rolkach czy rowerze. Jednak spokojnie. Rodziny z dzieckiem w wózku czy osoby, które poruszają się na wózku inwalidzkim mogą bez problemu poruszać się po parku. W ogrodach też są miejsca trudniej dostępne dla wózków. Można je zauważyć, gdyż na szlaku są odpowiednie oznaczenia.
Na dzień dzisiejszy wejście na teren ogrodów jest bezpłatny. Czy to się zmieni na przestrzeni lat – nic nam nie wiadomo. Czy ktoś z Was poza Łucją i nami miał okazję spacerować po tych pięknych ogrodach Kapias?
My byliśmy tam latem w pełni rozkwitu roślin, ale widzę, że zimą też mają swój urok! Mój ulubiony zakątek to śródziemnomorski i brzozowy lasek:-)
Jotko wspaniale. My przyznamy szczerze, że wszędzie nie byliśmy bo park tak duży. Nadrobimy na wiosnę. 🙂
Uściski.
Byliśmy z mężem parę razy. 10 października 2018 roku pokazałam ogrody w szacie jesiennej.
Blog Łucji- Marii znam i także bardzo lubię. Jest bardzo ciekawy, przepiękne zdjęcia i wspaniałe miejsca.
My też planujemy wyjazd wiosną.:)
Moc pozdrowień i miłego weekendu.
Jak miło czytać tak ciepłe komentarze.
Serdeczności i miłego wiosennego zwiedzania.
Kto wie, może gdzieś tam trafimy na siebie. 🙂
Bardzo lubię blog Łucji i samą Łucję. :))) To my mieszkamy dość blisko siebie. hihi Ja mam do Kapiasów jakieś 40 minut, a autem chyba nawet mniej. Bardzo lubię tam jeździć, a z tego, co widzę, to mogłam jechać i zimą. Pewnie te ogrody przykryte śniegiem robią niesamowite wrażenie. Zdjęcia cudowne. Pozdrawiam i życzę Wam super weekendu. :)))))
Dziękujemy za miłe słowa. Oooo Łucja jeździ do Kapiasów, Ty też =- coś czuję, że kiedyś się tam spotkamy 🙂
Serdeczności.
Bardzo urokliwe miejsce, choć niestety nigdy tam nie byłam.
Miłego weekendu.
Małgosiu, nie byłaś … ale zawsze może się coś wydarzyć i będziesz 🙂
Serdeczności.
ciekawe miejsce
Zgadzamy się Basiu z Tobą.
Kwietnik – rower jest rewelacyjny
Jaga A – potwierdzamy.
Zimą też jest uroczo. Pozdrawiam serdecznie.
To prawda. Każda pora roku ma swój urok.
Też bardzo lubię bloga Łucji:)))te ogrody są piękne o każdej porze roku:))Pozdrawiam serdecznie:))
Reniu dziękujemy za ciepłe słowa i komentarz. Również pozdrawiamy.
Byłam, widziałam, zachwycałam się ogrodami Kapias chyba trzy lata temu wiosną 🙂 Było przepięknie! Przywiozłam wtedy kilka roślin do swojego przydomowego… Pozdrawiam ciepło Pola 🙂
Pola super. Na wiosnę musi być tam cudnie.
Wygląda interesująco. Byłam w czerwcu, więc zieleń jeszcze świeża. Kwitło wiele kwiatów. Ale te ogrody tak stworzono, że watro je odwiedzić o każdej porze roku, co widać na Waszych zdjęciach.
Seniorko, dokładnie tak. 🙂
Serdeczności.
Przepiękne zdjęcia, ja lubię, ale zazwyczaj tak jednorazowo. jedynie prawdziwe lasy nigdy mnie nie nudza, a jak już są grzyby…….hahahha. POzdrawiam!
Hubka to możesz podać rękę tacie, on zapalony grzybiarz 🙂
Też uwielbiam wchodzić na bloga Łucji i razem z nią przemierzać świat. A o odwiedzeniu Ogrodów Kapias marzę od dawna. Może wkrótce uda mi się spełnić to marzenie? Pozdrawiam serdecznie
Karolinko, jak tylko będziesz miała okazję, na prawdę warto tym bardziej, że obecnie za wstęp nie trzeba płacić. 🙂
Niestety, ale nie miałam okazji być w tych pięknych ogrodach. O blogu Łucji również nie słyszałam, ale skoro jest to blog podróżniczy – to na pewno zaraz zerknę i rozejrzę się, co tam ma 😉
Prześlicznie wykonane zdjęcia! Wyjątkowe miejsce, co do tego nie mam wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie!
Witaj Panda 🙂 polecamy blog Łucji. jest cudny. Od wielu lat jest naszym ulubionym blogiem z którego od czasu do czasu czerpiemy pomysły na wyjazd.
Witamy Ciebie też w skromnych naszych progach.
Edytko bardzo dziękuję.
Muszę się przyznać,że odebrało mi mowę po przeczytaniu pierwszych słów na Twoim blogu.
Ogród Kapiasów jest miejscem które odwiedzam od wiosny do jesieni. Na moim blogu jest o nim wiele postów.
Jednak nigdy nie byłam zimową porą. Oglądając Twoje zdjęcia widzę, że to wielki błąd.
Serdecznie Was pozdrawiam:)
Łucjo, dzięki Tobie wreszcie się zmobilizowaliśmy i dotarliśmy do tegoż miejsca. Polecamy zimowy spacer po ogrodach. Teraz czekamy na wiosnę, gdy wszystko zacznie się budzić i znikną ochraniacze założona na poszczególne rośliny.
Serdeczności.
Witajcie w tą słoneczną niedzielę
Ogrodów tych nie znam, ale kocham wędrówki po wszystkich takich miejscach. Często też odwiedzam Łucję.
Na szczęście za oknem zrobiło się już jaśniej, radośniej. Dlatego chętnie wsiadłabym na taki czr=erwony rower i pomknęła prze siebie.
Życzę Wam wielu słonecznych promyków, radości z coraz dłuższego dnia
Ismenko dziękujemy za wizytę i cudny komentarz.
Nam też się już marzy aby wsiąść na rower i pedałować przed siebie.
ps. w końcu lato idzie, parę kg mniej też by się przydało – to taki bonus to podziwiania świata.
Byłam kiedyś w tych ogrodach w porze jesiennej. Coś pięknego 🙂
Super! Dziękujemy za opinię. Zerkniemy w to miejsce na jesień.
Ależ to piękny teren. Wiosną i jesienią musi tam być cudownie!
Oj to na pewno, pojedziemy i chętnie się podzielimy wiosennymi oraz jesiennymi zdjęciami.
Przepiękne miejsce. Już sobie wyobrażam jak tam jest latem pięknie. Pozdrawiam :-).
Alicjo, bardzo pięknie. Dziękujemy za komentarz.
Uwielbiam te ogrody późną wiosną kiedy kwitną wszystkie rośliny cebulowe,w pełni lata kiedy kwitną róże i lawendy :))nigdy nie byłam tam zimą:)chociaż po Waszych zdjęciach widać,że i zima ma swój urok:))Polecam Wam jeszcze niedaleko Kapiasa pojechać nad zaporę w Goczałkowicach:)zrobiony jest piękny deptak,a szum wody uderzającej o zaporę kojarzy się z szumem morza:))
Bezenko dziękujemy za ciepłe słowa. Myśleliśmy by pojechać nad zaporę, ale … było już późno i doskwierał coraz to silniejszy wiatr.
Jak to mówią – co się odwlecze to nie uciecze.
Przepiękne miejsce, wiele razy oglądałam recenzje z pobytu tam, i na blogach i na forach ogrodniczych. Niestety sama nigdy tam nie byłam. Od zdjęć trudno się oderwać.
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Dziękujemy za wizytę i ciepły komentarz.
Serdeczności.
Nie znam tego miejsca, ale brzmi zachęcająco i bajecznie :)) Pozdrawiam!
Cieszymy się, że mogliśmy zainteresować.
pozdrawiamy.
Wspaniale, że podaliście namiary na to miejsce! Oczyma wyobraźni już widzę sesję plenerową z moimi pannami :)))
Serdeczności!
Olla super. Chętnie zobaczymy taką sesję.
Wszystkiego dobrego.
Wspaniała fotorelacja, zachęcacie pięknie do zwiedzania! Może kiedyś i mnie się uda tam dotrzeć…
Pozdrawiam:))
Alinko zachęcamy w ramach możliwości. Jest dziś tyle cudnych miejsc, że nie wiadomo czy nam życia na wszystko wystarczy.
Pozdrawiam.
Ogród ten znam,również z bloga Łucji,ale w zimowej scenerii widzę go po raz puerwszy.Piękne zdjęcia.
Pozdrawiam 🙂
Nino miło nam, że mogliśmy zaskoczyć innością 🙂
Serdeczności.
Piękny czerwony rower na tle kamienno-ceglanej ściany 🙂
PS. Zdjęcia się wolno wczytują
Dziękuję za miłe słowa.
ps. Jeszcze nikt nie zgłaszał tego problemu. W domu jest kilka sprzętów i też nie ma problemu ze zdjęciami.
Serdeczności.
Śliczny ten ogród, wart zobaczenia.Podobają mi się ogrody japońskie,wprowadzają trochę egzotyki, czegoś niecodziennego. Zachwyciła mnie również drewniana chata- lubię takie klimaty.Pozdrawiam serdecznie
Miło nam. Dziękujemy za ciepły komentarz. 🙂
Niestety ani na blogu ani w ogrodzie nie byłam ☺
W obydwóch przypadkach musze nadrobić zaległości, tym bardziej że zdjęcia ogrodu zachwycają ❤
Pozdrawiam i dziękuję za obserwacje ☺
Lili
Lili nam też miło, że jesteś. Serdeczności.
tam musi być pięknie jak jest wiosna;)
Pewnie, że tak ale jeszcze nie wiemy o tym jak tam jest pięknie.
Wspaniałe miejsce – musi być tam cudnie wiosną!!
Oj na pewno. Będą zdjęcia – obiecujemy.
Bardzo mnie zaskoczyła oszałamiająca ilość komentarzy, aż zazdrość bierze nawet takich niezawistnych ludzi jak ja. Niestety jedyne ogrody jakie zwiedzałam, to Ogród Botaniczny, Łazienki Warszawskie i Wilanów. Ponieważ mój wózek inwalidzki miałby prawo przebywać na terenie prezentowanego ogrodu, to z przyjemnością go zwiedzę, gdyby kiedyś nadarzyła się okazja. Serdecznie pozdrawiam.
Iwonko jeśli tylko będziesz mogła – polecamy i zachęcamy.
Oszałamiająca ilość – oj tam, nie jest ich duża – nie zwracam na to uwagi. Wszystko na pół dzielimy 🙂 bo odpowiadamy każdej duszyczce.
Wspaniałe miejsce! Muszę tam koniecznie kiedyś pojechać, bo zachwycam się Waszymi zdjęciami.
Kamelia, zachęcamy i polecamy.
CZytałam gdzieś że ten zakaz wprowadzania psów o taki nie do końca zgodny z prawem
Zależy w jakie miejsca. Pomyślmy że jeśli wejdzie nagle 50 psów do takich ogrodów i zrobi kupkę lub zacznie sikać. Nie znamy się na prawie, ale myślimy, że akurat to miejsce nie jest dla czworonogów 🙂
ps. mamy pieski, nawet dwa.
Bajkowe miejsce, ciekawe jak wygląda gdy wszystko zakwitnie 🙂
Tego jeszcze nie wiemy, ale się niedługo dowiemy. Zdjęcia na pewno się pojawią 🙂
Tak blisko a jeszcze tam nie bylam. Dzieki za inspiracje
A bardzo proszę 🙂
Trzeba się tam kiedyś wybrać 😀
Polecamy z czystym sumieniem.
Klimatyczne miejsce – na pewno warte obejrzenia! Wpisuję na listę 😉
Super! Miłej wycieczki.
Oo jakie piękne miejsce, wiosną gdy wszystko będzie kwitnąć musi być tam cudnie <3
Też tak myślimy. Na wiosnę się też tam wybierzemy.
Piękne miejsce, szkoda, że nie można wejść z psiakiem… My staramy się wybierać takie miejsca żeby nasza suczka mogła jechać z nami. 😉
No niestety szkoda, ale kto wie może za jakiś czas zostanie wzniesiony ten zakaz.
Uwielbiam to miejsce! Zwłaszcza jak nie ma tam tłumów 🙂
No tak, ale w sezonie pewnie jest sporo osób.
Bardzo lubimy więc na pewno odwiedzimy
Super 🙂
Miłej wycieczki.
Ciekawe ile jeszcze takich miejsc w Polsce się kryje
Oj dużo dużo, a my tylko ciśniemy za granicę 🙂 ,a tu w Polsce takie perełki.
Naprawdę urocze miejsce! Ogrody potrafią być magiczne nawet zimą!
Olga dokładnie 🙂
Pozdrawiamy.
Musi tu być urokliwie wiosną, kiedy wszystko kwitnie.
Pewnie tak. Będziemy sprawdzać 🙂 i dzielić się zdjęciami.
Przepiękne miejsce 🙂 Ładnie przycięty krzaczek.
Olu, potwierdzamy 🙂
Niesamowite miejsce, można przenieść się do innej epoki 🙂
Dokładnie 🙂 Piękne miejsce.
To miejsce wpasowuje się w moje klimaty. Wygląda dla mnie na tyle interesująco, że z chęcią bym je kiedyś odwiedził.
Łukasz, jak tylko będzie okazja – polecamy.
Sprawdziłam sobie w sieci i okazuje się, że z Krakowa wcale nie mamy aż tak daleko do tego miejsca:) Mam go na uwadze:)
No z Krakowa nie jest daleko 🙂 Powodzenia w realizacji wycieczki.
Nawet zimą wygląda tam ciekawie, a cóż dopiero latem 🙂
Właśnie czekamy na lato 🙂
Fajnie,że znowu jesteś i znowu piszesz 🙂
Dziękuję za miłe i ciepłe słowa.
Też bardzo lubię bloga Łucji i Goczałkowice zawsze mi się z Nią kojarzą, bo już kilka razy zachwalała Ogrody Kapias na swoim blogu. Zimą też wyglądają fajnie i zachęcają do wizyty tam. Pozdrawiam serdecznie.
Miło czytać. 🙂 Dziękujemy za ciepłe słowa i komentarz.
Serdeczności.